
Od ostatnio opublikowanego ślubnego wpisu minęło dość sporo czasu, dziś kolejna dawka emocji, którą chce przekazać nasza redaktorka Kamila.
Ci, którzy nie zetknęli się ze ślubem i weselem, ale takim od podszewki, od organizacyjnej strony, nie wiedzą, dlaczego wybrałam taki, a nie inny tytuł. Ten artykuł stworzyłam dla wszystkich niedowiarków, którzy myślą, że zorganizować ślub można spokojnie w parę miesięcy. Nawet nie wiedzą, jak bardzo się mylą. Podstawowa sprawa, to w naszej polskiej rzeczywistości, na salę weselną czekać można do 3 lat! Mowa tu oczywiście o sobocie, która jest najpopularniejszym dniem na ślub i wesele. Decydując się na ślub w niedzielę, mamy większe szanse na znalezienie lokalu w przeciągu parę chwil, jeśli się nam spieszy itd. Kolejna sprawa, nie możemy być pewni, że w wybranym przez nas dniu, jakaś inna para pierwsza nie zarezerwowała sobie tego terminu u księdza w naszej parafii. Dlatego na sam początek, powinniśmy się udać do naszego proboszcza i „dogadać” datę. Potem zrobić listy gości, zamówić zaproszenia i je porozwozić, wybrać druhny i drużbów, wybrać firmę kateringową itd. Podejmowanie tych decyzji jest dużo łatwiejsze, gdy masz ogólny zarys, pogląd swojego wymarzonego ślubu i wesela. Wszelkie plany, wykresy, szkice są w tym czasie zbawienne, skracają czas organizacji itd. Ważna jest także pomoc i dobra rada rodziny i drugiej połówki, w morzu załatwiania tego wszystkiego, nawet najbardziej zorganizowana i zdecydowana osoba, może się zagubić i zgubić entuzjazm.
Fotograf czy kamerzysta?
To pytanie błądzi po głowach większości narzeczonych. Brane są tu pod uwagę kwestię finansowe, a także utylitarne. Otóż, pamiątka po tym pięknym dniu musi być pożyteczna i potrzebna, nie powinna się kurzyć w szafie w zapomnieniu. Mogę doradzić w kwestii fotografa, bo taką opcję wybrałam na swoim ślubie. Odpowiednią osobę znalazłam w wyszukiwarce Google, wpisałam frazę „fotografia ślubna” i już miałam pogląd w tej tematyce. Mnóstwo zdjęć, namiarów, cenników i innych niezbędnych informacji. Zdecydowałam się na osobę odpowiedzialną i z pasją z moich okolic i tego nie pożałowałam.
Ja zdecydowałam się na wybranie jedynie fotografa na swój ślub. Mieszkam w Krakowie i swoje poszukiwania rozpoczęłam od frazy fotografia ślubna Kraków, zdanie to pozwoliło wyszukać mi Pana Łukasza, który wykonał dla mnie niesamowity reportaż. Zdjęcie główne tego wpisu przedstawia jeden z kadrów Pana Łukasza.
Obyś i ty znalazł szybko fotografa dla Siebie, który pomoże Ci zbudować niesamowity reportaż, który będzie świetną pamiątką.